Bronzer i róż Catrice.Warto,czy nie warto?

Witajcie:)
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o różu i bronzerze, jaki jakiś czas temu zakupiłam.
Pierwszy raz miałam do czynienia z firmą Catrice i powiem Wam,że mam mieszane uczucia..

Produkt znajduje się w plastikowym,niewielkim opakowaniu.Nie jest ono zbyt solidne i obawiam się,że przy upadku nie zostało by z niego dużo..


Bardzo podoba mi się motyw"koronki"[?],który ozdabia opakowanie.Lubię takie kobiece dodatki;)Zawsze cieszą moje oko:)
Denerwuje mnie trochę to,w jaki sposób podzielony jest róż i bronzer.Czasem jest tak,że chcę tylko nałożyć róż,a miesza on mi się z bronzerem albo na odwrót..No ale wiadomo,jak się chce to się da,więc nie jest to wielkim minusem,ale lekką przeszkodą;)


Jest bardzo wydajny.Używam go około 2 miesięcy i widzicie,że zużycie jest nie wielkie.Kolory bardzo mi się podobają.Róż nie jest przesadzony,a bronzer myślałam,że będzie bardziej widoczny na twarzy..niestety myliłam się.


Róż super prezentuje się na twarzy,ale bronzer niestety nie wygląda tak fajnie..jest za jasny,słabo widoczny.Dużo lepiej sprawdzają się u mnie kulki bronzujące z marizy.Wydaje mi się,że dla osób o bardzo,bardzo jasnej cerze będzie idealny,ale ja szukam czegoś,co daje lepszy efekt;)

Zdjęcia na twarzy nie mam,bo mi nie miał kto zrobić niestety:)


CENA:Ok.20 zł
OCENA:4(róż naprawdę super się sprawdza:))

Polecicie mi jakiś bronzer?:)

26 komentarzy:

  1. Sensique moim zdaniem całkiem przyzwoity

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie jak na nie spojrzałam to tak pomyślałam, że się mieszają przy użyciu :)
    Ładne kolorki! :)
    A co do bronzera, ja w tej roli najbardziej lubię kuleczki z Avonu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Catrice odkryłam niedawno i jestem mile zaskoczona jakością kosmetyków tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety nie polecę żadnego bronzera bo sama wciąż szukam...nie jestem pewna takiego połączenia w jednym opakowaniu...niby fajnie bo zamiast dwóch produktów np. na podróż bierzemy jeden, ale tak jak pisałaś chcąc nabrać tylko róż można przypadkowo zaciągnąć o bronzer i odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hoola Benefit - bardzo fajny bronzer :)))
    P.S U mnie trwa Walentynkowy Konkurs - Serdecznie Zapraszam :)))
    mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie skusiłabym się, nie wiem dlaczego, wydaje się w porządku na pierwszy rzut oka, ale czegoś mu brak :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe połączenie, ale szkoda, że bronzer średnio się sprawdza :/ Dobrze, że róż się sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Róż mi się bardzo spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no ej, stara, a gdzie efekt na buzi? :D

    OdpowiedzUsuń
  10. róż ma ładny kolorek ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie miałam żadnego produktu Catrice :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak na bardzo jasnych cerach bronzer ma szasnę się sprawdzić to u mnie mógłby być ideałem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja lubię puder brązujący z Essence, pachnie kokosowo i jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja również jestem w trakcie poszukiwania swojego idealnego bronzera - chłodny brąz - tego szukam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie używam jeszcze tylu kosmetyków :)Meeeeegaaaa post ♡ Uwielbiam takie :) Podziwiam że tak dużo pracy wkładasz w ten blog. Inspirujesz mnie. Naprawdę!!!!
    Masz czas? Wpadnij może zainteresuje Cię KONKURS który zrobiłam z koleżanką z innego bloga :)
    Impossible1360.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używam bronzerów, więc nic nie poradzę :) Takich łączonych produktów nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ma naprawdę fajne kolorki ten bronzer:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Opakowanie i kolory są tak cudne, że bym go zjadła :D Róż piękny, szkoda, że bronzer taki słabo widoczny :/

    OdpowiedzUsuń
  19. W pudełku wyglądają na bardzo ciemne ale na palcach widać, że są jasne. Szkoda, że nie pokazałaś fotek kosmetyków położonych na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pudełko wygląda bardzo ładnie, sama się nad nim zastanawiałam ostatnio w naturze, tym bardziej, że był przeceniony. Na szczęście nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja używam perełek z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz;)
Chętnie odwiedzę Twój blog:)
Nie toleruję jednak spamu i określenie"obserwujemy?" powoduje u mnie nerwicę;)

Jeżeli mój blog Ci się podoba-zaobserwuj
Jeżeli Twój spodoba się mi-odwdzięczę się tym samym:)

Copyright © 2016 zakochana w kolorkach , Blogger